Niekiedy chwila nieuwagi wystarczy, by doszło do druzgocącej tragedii. W takich chwilach na pomoc ruszają niecodzienni bohhaterowie, którzy bez wahania ruszają do akcji…
Niekiedy chwila nieuwagi wystarczy, by doszło do druzgocącej tragedii. W takich chwilach na pomoc ruszają niecodzienni bohhaterowie, którzy bez wahania ruszają do akcji…
Co więcej, właściciel komisu zaznaczył też, że wypadek miał miejsce pod jego nieobecność, a młody „pracownik” nie otrzymał pozwolenia na wyprowadzenie McLarena. Sprawca wypadku miał dostęp do kluczyków, jednak wyłącznie w celu zaprezentowania maszyn potencjalnym klientom.
Sytuacja miała miejsce w 2017 roku, gdy za kierownicę supersamochodu wsiadł 25-letni pracownik firmy, który bez pozwolenia postanowił przejechać się autem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że drogi samochód nie był ubezpieczony.
Zgodnie z umową, lokalna myjnia powinna odstawić pojazd pod ośrodek treningowy, jednak zadanie to przerosło pracowników myjni.