Jazda na motocyklu to świetna frajda. Nie oznacza to jednak, że możemy narażać dziecko na niebezpieczeństwo. Najwidoczniej Ojciec Roku o tym nie pomyślał…
Na zamieszczonym w sieci nagraniu możemy zauważyć chłopca prowadzącego pełnowymiarowy motocykl w towarzystwie ojca. Poza tym, że syn ledwo dosięga do sprzęgla czy hamulca, to czarę goryczy przelał fakt braku kasku ochronnego, czy też stosownej odzieży. Nietrudno wyobrazić sobie, jak ta niewinna, na pierwszy rzut oka, przejażdżka mogła się skończyć.
Co myślicie o tej sytuacji?
(Photo by Shajan Jacob on Unsplash)