Wróg publiczny numer 1, dyktator Iraku, miał zlecić stuningowanie swojego Astona Martina. Całkiem nieoczekiwanie, złota Lagonda pojawiła się po 27 latach w Niemczech…
Christan Hahn, niemiecki przedsiębiorca, miał być autorem konstrukcji należącej do dyktatora. Jak wspomina, miał osobiście spotkać się z Saddamem na prywatnej audiencji. Poza słynnym pozłacanym Astonem Martinem, Hahn otrzymał zlecenie na przerobienie pięciu Mercedesów.
Złota Lagonda przez krótki czas była własnością dyktatora, później trafiła w ręce handlarza bronią by przepaść na ćwierć wieku! Nieoczekiwanie, samochód znów ujrzał światło dzienne i znalazł drogę do swojego niemieckiego stwórcy.
Pomimo upływu lat, samochód zachował się świetnie – być może była to zasługa złotego wykończenia, które sprawiało, że samochód praktycznie się nie zmienił. Na uwagę zasługuje także wnętrze, które nadal świetnie się prezentowało. Ta kręta historia pozłacanego Aston Martina pokazuje jak przewrotna może być rzeczywistość.
(Fot. By Alf van Beem – Own work, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=49178516)