Grają w najpopularniejszych produkcjach filmowych, są gwiazdami sceny, często również znanymi raperami. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy mają prawo jazdy! Sprawdź, jakie gwiazdy show-biznesu nie prowadzą samochodów samodzielnie!
Niewątpliwie barwna postać w polskim show-biznesie. Pani Dorota nie zdawała egzaminu na prawo jazdy i nie ma zamiaru tego robić. Dlatego też dziennikarkę często można spotkać w Warszawie, kiedy jedzie do pracy lub z niej wraca miejską komunikacją.
Gwiazda znana z takich filmów, jak „Underworld”, „Pearl Harbor”, czy „Van Helsing” stwierdziła kiedyś, że brak prawa jazdy jest dla niej nieco uciążliwy. Mimo wszystko wybiera taksówkę lub ubera, aby dojechać na plan zdjęciowy.
Muzyk podkreśla, że potrafi jeździć samochodem, jednak prawo jazdy nigdy nie było mu potrzebne. Wszystko dlatego, że większość swojego życia mieszkał w Londynie, a tam auto nie było konieczne. Wybierał wtedy taksówkę, ubera czy po prostu komunikację miejską.
Kariera tego piosenkarza szybko nabrała tempa, nie miał więc czasu skupić się na innych rzeczach (w tym egzaminie na prawo jazdy). Jednak wystąpił w jednym z odcinków znanego brytyjskiego show „Top Gear” i po nim zdecydował się przystąpić do egzaminu!
Ten słynny brytyjski komik wyznał kiedyś, że prawo jazdy po prostu nie jest mu potrzebne. Powód? Ten sam, co w przypadku Robbiego Williamsa.
Chyba nie ma słynniejszego Polaka, który nie ma prawa jazdy. Pan prezes już raczej zrezygnował z przystąpienia do egzaminu kiedykolwiek.
Kolejna barwna postać polskiego show-biznesu, szczególnie branży modowej. Pan Tomasz nigdy nie zrobił prawa jazdy, bo jak sam twierdził, nie miał na to czasu. Choć ciekawie byłoby zobaczyć go za kółkiem.
Słynny muzyk z Manchesteru, jeden z głównych autorów tekstów w zespole Oasis, posiadacz luksusowych samochodów, pełnej stajni superszybkich aut, który… nie ma prawa jazdy.
Jak sama twierdzi: po co jej prawo jazdy, skoro może siedzieć wygodnie z tyłu swojego luksusowego samochodu? Część osób zdecydowanie woli mieć swojego kierowcę, a to idealny tego przykład.
Niektórzy twierdzą, że jeśli jedna z fanek Roberta umówiłaby się z nim na randkę, ten zabrałby ją do najlepszej restauracji w Los Angeles… autobusem. Chociaż prawdopodobnie wybrałby opcję limuzyny z szoferem.
W jednym z wywiadów przyznała, że nigdy nie będzie prowadzić samochodu. Z jednej strony według niej ulice Los Angeles są zbyt niebezpieczne, a jej umiejętności niewystarczające, z drugiej jednak nie chce być ścigana przez wszechobecnych paparazzich.
Trzy razy podchodziła do teoretycznej części egzaminu na prawo jazdy i jak mówi klasyk: do trzech razy sztuka, w tym jednak przypadku był to koniec prób. Czy taka osobowość nie woli być wożona?
Raper nigdy nie potrzebował prawa jazdy, więc go po prostu nie zrobił. Mimo że w jego „stajni” znajdziemy luksusowe auta pokroju Lamborghini, nie zobaczymy go za kółkiem – chociaż w jego przypadku nigdy nie można powiedzieć nigdy.
Raperka zasłynęła nie tylko za sprawą swojej twórczości, ale także związku ze znanym raperem z grupy Migos, Offsetem. Co ciekawe, w swoim garażu ma naprawdę intrygującą kolekcję luksusowych, piekielnie drogich i szybkich samochodów. Jak jednak przyznała sama w jednym z programów Jamesa Cordena, nie potrafi nimi wyjechać z garażu, a co dopiero podróżować po ulicach. Pan James, jak na dobrego człowieka przystało, w swoim show próbował nauczyć Cardi B jeździć, ale bez skutku.
Kolejna aktorka, która woli być wożona, niż wozić. Jak sama wyznała w jednym z wywiadów, po prostu boi się jeździć, nigdy nie podchodziła do kursu i prawdopodobnie tego nie zrobi. Kto wie? Ma jeszcze czas, dopiero 24 lata za nią.
(Photo by Sam Tabone/WireImage/GettyImages)