Ferdinand Porsche to jeden z najsłynniejszych konstruktorów i wizjonerów w dziedzinie motoryzacji. Wiele współczesnych i cenionych marek zaczęła się od tego inżyniera. Ma on jednak ciemną kartę swojej historii – aktywnie współpracował z Adolfem Hitlerem.
Porsche nie był tylko wybitnym myślicielem, ale aktywnie wspierał nazistowskie wojska. W 1939 roku fabryka Volkswagena Garbusa została przekształcona w machinę tworów zbrojeniowych. Porsche nie ograniczył się jednak wyłącznie do udostępnienia hali produkcyjnej. Podpowiadał Fuhrerowi jakie uzbrojenie warto wykorzystać na wojnie i tworzył kolejne wozy bojowe. Zaprojektował m.in. legendarny czołg Tygrys.
Za swój wkład w rozwój III Rzeszy został przez Hitlera uhonorowany Niemiecką Nagrodą Narodową w Dziedzinie Nauki i Sztuki. Porsche skończył po wojnie we francuskim więzieniu, gdzie uznano go za zbrodniarza wojennego. Konstruktor zmarł kilka lat później, na wolności.
Po śmierci jego postać dalej wzbudzała kontrowersje. W 1961 roku (Ferdinand Porsche nie żył od 10 lat) w procesie sądowym udowodniono, że jego Garbus opierał się na projekcie Tatry T97. Wielu obserwatorów uznało wtedy założyciela Volkswagena i współzałożyciela marki Porsche za zwykłego oszusta. A Wy co na ten temat sądzicie?
(fot. pixabay.com)