Martyniuk żalił się na trudności w przemieszczaniu się bez ważnych uprawnień. Wspominał, że w tym celu korzystał z komunikacji publicznej i taksówek, jednak przez prawie rok wsiadał za kierownicę bez prawka.
Martyniuk żalił się na trudności w przemieszczaniu się bez ważnych uprawnień. Wspominał, że w tym celu korzystał z komunikacji publicznej i taksówek, jednak przez prawie rok wsiadał za kierownicę bez prawka.
Sąd uznał, że Robert N. dokładnie 7 lat temu, na trasie Jędrzejów – Kielce, kierując pojazdem marki Mercedes-Benz C300 znacznie przekroczył prędkość w czasie dużego natężenia ruchu oraz nie respektował żadnych praw innych uczestników ruchu drogowego.
Według oficjalnych informacji, Bruce nie stawiał oporu w momencie zatrzymania i ma się stawić przed sądem pod koniec lutego. W związku z aferą, firma Jeep usunęła materiał promocyjny ze znanym muzykiem do wyjaśnienia sprawy.
Co więcej, właściciel komisu zaznaczył też, że wypadek miał miejsce pod jego nieobecność, a młody „pracownik” nie otrzymał pozwolenia na wyprowadzenie McLarena. Sprawca wypadku miał dostęp do kluczyków, jednak wyłącznie w celu zaprezentowania maszyn potencjalnym klientom.
Jak się okazało – w 2007 roku Korwin-Mikke został skierowany na egzamin uprawniający do prowadzenia pojazdów, jednak z informacji wynika, że poseł nigdy do takiego testu nie podszedł.
Firma transportowa BVG odniosła się do materiału i ostrzega przed naśladowaniem takiego zachowania. Jak zauważyła – podobne zachowanie może spowodować zagrożenie komunikacyjne.
Z ustaleń mundurowych wynika, że w ciągu dwóch ostatnich miesięcy mężczyzna wyciął aż sześć katalizatorów z pojazdów osobowych zaparkowanych na parkingu.
Sytuacja miała miejsce 19 grudnia, kiedy dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał zgłoszenie odnośnie zdarzenia drogowego. Po przybyciu na miejsce kolizji, policjanci zastali pojazd, który uderzył w hydrant.
Wspomniany proceder dotyczył rejestracji samochodów premium jako pomoc drogowa lub pojazd specjalny, co pozwalało na skuteczne ominięcie opłat akcyzowych.
72-latek przyznał, że korzystał z usług mechanika, jednak odjechał własnym pojazdem. W garażu, zgodnie z oczekiwaniami, stała Toyota właściciela serwisu.